22/05/2025
Współczucie zwiększa odporność psychiczną
22/05/2025

Jak współczucie pomaga podnosić się po upadkach – i stawać się silniejszą/silniejszym?

Życie nie oszczędza nikogo. Nie pytamy, czy spotka nas trudność, ale kiedy to nastąpi. Kluczowe pytanie brzmi: jak wtedy zareagujemy? Dla wielu z nas pierwszym impulsem jest samokrytyka: „Jestem beznadziejna/beznadziejny”, „Znów zawiodłam/zawiodłem”, „Nigdy się nie nauczę”.
A jeśli istnieje inna droga? Droga współczucia wobec siebie? Droga nie tylko łagodniejsza – ale też skuteczniejsza?

 

Psychiczna odporność: nie chodzi o to, by się nie łamać.

Odporność psychiczna nie oznacza bycia twardą/twardym ani niewzruszoną/niewzruszonym. Wręcz przeciwnie – to umiejętność elastycznego dostosowania się do zmian, uczenia się na błędach i powracania do równowagi.
I tu właśnie współczucie wobec siebie odgrywa kluczową rolę.

 

Co mówi nauka?

Badania Kristin Neff i Christophera Germera ( 2013. A pilot study and randomized controlled trial of the mindful self‐compassion program. Journal of Clinical Psychology) pokazują, że osoby praktykujące współczucie wobec siebie:
• lepiej radzą sobie z porażkami,
• rzadziej zapadają na depresję,
• i szybciej wracają do zdrowia emocjonalnego po trudnych wydarzeniach.

W innym z badań (Yuki Miyagawa, Yu Niiya, Junichi Taniguchi, 2020) osoby o wyższym poziomie samowspółczucia częściej postrzegały porażki jako okazje do nauki, a nie jako dowody osobistej niekompetencji. Eksperymentalne zwiększenie samowspółczucia prowadziło do wzmocnienia adaptacyjnych przekonań i osłabienia przekonań nieadaptacyjnych dotyczących porażek.
Źródło: Yuki Miyagawa, Yu Niiya, Junichi Taniguchi (2020). Self-Compassion Increases Adaptive Beliefs About Failure. Journal of Happiness Studies, DOI: 10.1007/s10902-019-00172-0

 

Refleksja na koniec

Nie potrzebujesz być idealna/idealny, żeby zasługiwać na szacunek – zwłaszcza swój własny.
Współczucie nie jest luksusem. To strategia przetrwania i siła uzdrawiająca. Im szybciej przestaniesz siebie karać za upadki, tym szybciej nauczysz się z nich podnosić – z lekcją, a nie z blizną.

 

Pytania do Ciebie:

• Co mówisz do siebie, gdy coś Ci nie wyjdzie?
• Czy Twoje słowa Cię wspierają, czy ranią?
• Jak wyglądałoby Twoje życie, gdybyś potrafiła/potrafił być dla siebie sojuszniczką/sojusznikiem – a nie krytykiem?

Kategoria:

0 komentarzy

Zobacz też inne artykuły:

Bardziej osobiste

Cała wioska

Bycie rodzicem to nie ścieżka usłana różami. I nie bajka, w której książę na białym koniu całuje księżniczkę, a potem razem z potomstwem żyją długo i szczęśliwie. I celowo w...