05/05/2025
Czym jest współczucie (compassion)?
05/05/2025

Współczucie to coś więcej niż emocja. To sposób bycia – wybór, jak patrzeć na siebie i innych w obliczu cierpienia.
Kristin Neff, jedna z prekursorek badań nad samowspółczuciem, definiuje współczucie jako „Bycie ciepłym i wyrozumiałym wobec siebie (lub innych), gdy doświadczamy bólu, porażki lub niedoskonałości, zamiast ignorować ból lub karać się za niego.”
Ale to tylko jedna z wielu perspektyw.


Inne definicje współczucia

Pema Chödrön, buddyjska nauczycielka, pisze: „Współczucie nie oznacza udawania, że wszystko jest w porządku. To odwaga, by otworzyć się na cierpienie – nie po to, by je naprawić, ale by przy nim być.”
Dalajlama XIV podkreśla, że: „Prawdziwe współczucie nie jest tylko emocjonalną reakcją, lecz rozumnym zobowiązaniem, opartym na jasnym zrozumieniu cierpienia i pragnieniu, by je złagodzić.”
Jack Kornfield, psycholog i nauczyciel medytacji, mówi o współczuciu jako o „akcie odwagi, który łączy nas z całym życiem – nawet w jego najciemniejszych momentach”.
Paul Gilbert, twórca Compassion Focused Therapy (CFT), ujmuje to w następujący sposób: „Współczucie to głęboka świadomość cierpienia, połączona z chęcią i gotowością do jego złagodzenia – zarówno w sobie, jak i u innych.”
To właśnie wspólny mianownik tych podejść: zauważenie cierpienia + gotowość do odpowiedzi na nie.


Co to znaczy w praktyce?

Współczucie to:
Bycie ciepłym i wyrozumiałym dla siebie, gdy coś pójdzie nie tak (Neff),
Odwaga, by nie uciekać od bólu, ale przy nim być (Pema Chödrön),
Wybór, by zareagować troską, nie krytyką.

Korzenie współczucia

Współczucie ma głębokie korzenie — i to zarówno w duchowości, jak i nauce:
Buddyzm od tysięcy lat rozwija praktyki karuṇā (współczucia) i mettā (życzliwości), które mają na celu łagodzenie cierpienia – nie tylko własnego, ale też wszystkich istot.
W chrześcijaństwie współczucie pojawia się jako „miłosierdzie” — miłość wobec cierpiącego bliźniego.
W psychologii współczesnej, zwłaszcza w podejściu CFT (Gilbert), współczucie traktowane jest jako naturalna zdolność naszego umysłu, którą można rozwijać, by przeciwdziałać nadmiernej samokrytyce i lękowi.
W neurologii, współczucie ma swoje neurobiologiczne podstawy w tzw. systemie kojenia (parasympatycznym), który pomaga regulować stres i tworzyć poczucie bezpieczeństwa.


Mity o współczuciu – z czym często je mylimy?

Wokół współczucia narosło wiele nieporozumień. Oto najczęstsze z nich:

Mit 1: Współczucie to słabość.
W rzeczywistości wymaga ogromnej siły – by nie odwracać się od bólu, ale pozostać przy nim z otwartym sercem.

Mit 2: Współczucie to litość.
Litość dystansuje – „Ty jesteś biedny, ja mam lepiej”. Współczucie łączy – „Też mogłem/mogłam tak cierpieć”.

Mit 3: Współczucie sprawia, że przestajemy się rozwijać.
Badania pokazują, że samowspółczucie zwiększa motywację i pomaga uczyć się z błędów (Neff, 2003; Breines & Chen, 2012).

Mit 4: To egoistyczne, by być współczującym dla siebie.
Jest wręcz przeciwnie: bez współczucia dla siebie trudniej nam prawdziwie wspierać innych – bo brakuje nam zasobów.

 
Prosta praktyka: „To jest chwila cierpienia…”

Gdy poczujesz trudne emocje:
Powiedz sobie: „To jest chwila cierpienia.”
Uznaj wspólnotę doświadczenia: „Cierpienie to część życia.”
Dodaj akt troski: „Niech będę dla siebie dobra/dobry.”
Możesz położyć rękę na sercu. Oddychaj. Zostań z tym chwilę.

 
Refleksja

Współczucie to powrót do domu. Do siebie. Do innych. Do tej części w nas, która mówi: „Nie jesteś sam_a. Nie jesteś gorsza_y. Nie jesteś zła_y. Jesteś człowiekiem.” To najcichsza forma odwagi – i najgłębsza forma miłości.
Może to właśnie współczucie jest tą cichą siłą, którą w sobie nosimy, ale której jeszcze w pełni nie odkryliśmy. Nie jako „miękkość”, lecz jako głęboką mądrość, która pozwala pozostać obecnym wobec cierpienia — bez ucieczki, bez walki.


Pytania dla Ciebie:

• Jakie masz skojarzenia ze słowem „współczucie”?
• Czy łatwiej jest Ci być współczującą/współczującym dla innych czy dla siebie?
• Kiedy ostatni raz zareagowałaś_łeś życzliwie na własne cierpienie?

Kategoria:

0 komentarzy

Zobacz też inne artykuły:

Bardziej osobiste

Cała wioska

Bycie rodzicem to nie ścieżka usłana różami. I nie bajka, w której książę na białym koniu całuje księżniczkę, a potem razem z potomstwem żyją długo i szczęśliwie. I celowo w...