28/10/2021
W zatrzymaniu
28/10/2021

Nie musisz być dobry.
Nie musisz chodzić na kolanach
sto mil przez pustynię, pokutując.
Musisz tylko pozwolić miękkiemu zwierzęciu Twego ciała
miłować to, co miłujesz.
Opowiedz mi o rozpaczy, Twojej, a ja Ci opowiem o mojej.
W międzyczasie świat toczy się dalej.
W międzyczasie słońce i jasne kamyczki deszczu
przechodzą przez krajobrazy,
nad preriami i głębokimi lasami, górami, rzekami.
W międzyczasie dzikie gęsi, wysoko w czystym błękitnym powietrzu,
znów zmierzają do domu.
Kimkolwiek jesteś, choćby nie wiem jak samotny,
świat daje siebie Twej wyobraźni,
woła ku Tobie jak dzikie gęsi, szorstko i poruszająco –
raz po raz ogłaszając twoje miejsce
w rodzinie rzeczy.
~ Mary Oliver

Ten piękny poemat Mary Oliver towarzyszy mi od kilku lat. Czytam go na głos podczas kursów Compassion, i te słowa mają ogromną moc właśnie w tym kontekście. Otwierają wyobraźnię, serce. Są natchnione.
A ja, patrząc wstecz na ten miniony rok przywołuję je bardzo osobiście.
Z dzisiejszej perspektywy widzę ten czas jako powrót do siebie, dzięki medytacji.
Pandemia kazała mi żyć inaczej. Wcześniej bezustannie podróżowałam, prowadząc szkolenia i treningi naszej ścieżki uważności. Poznałam, wręcz zbliżyłam się do setki osób podczas wspólnych medytacji.
Gdy nastał lockdown poczułam się nagle bardzo osamotniona. Nic bardziej mylącego.

W rodzaju zawieszenia, czekania, w nowej wewnętrznej ciszy zaczęłam się zbliżać jakoś bardziej prawdziwie do ludzi poprzez zoom. Razem praktykowaliśmy i wciąż praktykujemy medytację. Nie tylko Mindfulness, ale również moja osobistą buddyjską. Podczas pierwszego zamknięcia, w marcu zaczynaliśmy się spotykać z potrzeby bliskości i wsparcia, bo towarzyszył nam wielki lęk. Również z potrzeby bycia 'widzianym’ przez drugiego człowieka, wokół medytacji, w ciszy, w praktyce. Ten kontekst był i jest wyjątkowy. Jest w nim jakieś świętowanie, wchodzenie głęboko do środka, do bardzo intymnych miejsc duszy i umysłu.
Świadomość, że kroczę wspólną ścieżką z innymi dal mi poczucie sensu tego, co przyniosła pandemia. Naprawdę poczułam wsparcie we własnej praktyce medytacji, i silne zaplecze.

Nawet trudne momenty przynoszą nam coś dobrego, gdy tylko potrafimy to dobre zauważyć.
„Kimkolwiek jesteś, choćby nie wiem jak samotny,
świat daje siebie Twej wyobraźni…”

Kategoria:

1 komentarz

  1. Bożena Grocholska

    Dzień dobry Aniu, jak pięknie przypomnieć sobie chwilę, w której czytałaś ten wiersz… Pozdrawiam Bożena

    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz też inne artykuły:

Bardziej osobiste

Cała wioska

Bycie rodzicem to nie ścieżka usłana różami. I nie bajka, w której książę na białym koniu całuje księżniczkę, a potem razem z potomstwem żyją długo i szczęśliwie. I celowo w...